Rogal świętomarciński

Rogal Świętomarciński waży 250 g.

  100g na zdjęciu (250 g)
Energia 480 kcal 1200 kcal
Białko 10,4 g 26,0 g
Tłuszcz 29,2 g 73,0 g
Węglowodany 47,4 g 118,5 g
Błonnik 5,5 g 13,8 g

Rogal świętomarciński kalorie w 100g: 480kcal

Zobacz więcej: sztuka 250g orzechy rogal bakalie świętomarciński biały mak półfrancuskie

Ostatnia aktualizacja: 2024.08.19

Ważenie dodano: 2023.11.06 w kategorii Słodycze i przekąski

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Mamy 244 opinie na temat ważenia - napisz własną

  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/11/11 14:47
    W poprzednim roku, pod ważeniem drożdżówki z makiem, rozwinęła się dyskusja na temat powyższego rogala.
    Będąc kilka tygodni temu w Poznaniu, zakupiłam rogala świętomarcińskiego, aby w końcu ku uciesze wielu z Was, ukazał się dziś na ilewazy.pl :)
    W tym komentarzu: http://www.ilewazy.pl/drozdzowka-z-makiem#comment-15520, podałam obliczenia dla rogali z blogowego przepisu. Zauważyłam dziś jednak, że nie dodałam wówczas do kalkulatora lukru i posypki w postaci orzechów. Poprawiłam więc obliczenia. Aby mieć porównanie, wykonałam również obliczenia dla rogali z innego przepisu + lukier + posypka z orzechów. Wartości na 100 g gotowego wyrobu wyszły bardzo zbliżone:
    Energia: 485 kcal
    Białko: 8,7 g
    Tłuszcz: 27,6 g
    Węglowodany: 53,2 g
    Błonnik: 3,6 g
    W związku z tym, że nie miałam informacji, jaka jest masa gotowych rogali po upieczeniu, na zagęszczenie składników (potrzebne do przeliczenia wartości na 100 g gotowego wyrobu), odjęłam w obu przypadkach 15 %.
  • Wow, baardzo dużo kalorii!
  • n-neutrino 2012/11/11 14:53
    Rogale w piekarniach mają zwykle około 200-250g. Borze Zielony, ile to ma cukrów prostych i tłuszczu :O a dziś wszyscy wokół się tym obżerają.
  • n-neutrino 2012/11/11 15:07
    Może gdyby zamiast jeść go jak drożdzówkę - jak wszyscy wokół to robią, takie mam wrażenie - pokroić go na 3-4 plastry, to nadawałby się do konsumpcji na podwieczorek. W towarzystwie gorzkiej kawki albo zielonej herbatki na lepsze trawienie. :)

    Widziałam też wersję na pełnoziarnistej mące i bez lukru - może ciut "mniejsze zło" :)
  • Nigdy nie jadłam i jakoś specjalnie nie żałuję ;)
  • O wow. :)
  • dokładnie, o wow! ostatnio miałam okazję skosztować takiego rogala wykonanego przez Ewę Wachowicz na potrzeby programu i nie trafił w moje upodobania słodyczowe :) wolę zjeść tabliczkę czekolady z migdałami co właśnie czynię ;)
  • o masakra, przecież to jest tak jakby snaidanie i obiad w jednym!! A takie musi być pyszne... z białym makiem, no i wogóle ja uwielbiam rogale ;(
  • wow, niezła bomba :D
  • Moja miłość! W dzieciństwie zjadałam takich kilka :-) W końcu jestem z Wielkopolski :D
  • @emma - żałuj ;) przynajmniej wg mnie są fenomenalne. ale ja uwielbiam wypieki drożdżowe, mak i orzechy, więc trudno, żeby mi nie smakowały. w dodatku biały mak wydaje mi się ciekawszy w smaku niż popularny mak niebieski.
    choć prawda - mogliby robić je w mniejszej wersji, takie 100g.
  • nie jadłam i chyba nie zamierzam. zjeśc jednego rogala i mieć grubo ponad połowę dziennego bilansu z głowy? :O wolę w zamian 4 normalne drożdzówki xD
  • Nigdy nie powiedziałabym, że to ma AŻ! tyle kalorii :o Jestem w szoku.
  • Nie da się dodać do kalkulatora :< Zjadłam dwa małe (razem miały 160g( zamiast obiadu i wcale nie żałuję :)
  • gwiazdka 2012/11/11 16:12
    Jaka bomba kaloryczna! ale i tak je kocham <3 ;)
  • Chyba lepiej było nie znać tego ważenia :D
    Dawałam dużo mniej
    Ale smak rekompensuje wszystko :D
  • Nie przypuszczałam, że tak dużo. Dobrze, że nie jem takich rzeczy.
    Tyyyle węgli i tłuszczy na 100gram...
  • O moj Boze ... masakra ... a ja je tak kocham :'(
  • z czzym one sa w srodku??
  • nie dziwcie się że ma tyle kalorii , absolutnie nie jest niczym niezdrowym - ponad 150 gram to pewnie same orzechy i mak - czyli bardzo kaloryczne, ale przecież "dobre" kalorie
    Nie zachęcam nikogo do zjedzenia rogala na raz ( mi się to nawet nie udało ) ale po pokrojeniu w plastry , jak najbardziej :)) smakuje jak troszeczke jak makowiec , ale jest duuuuużo smaczniejszy i bardziej...hmm..."ekskluzywny" :P
  • PS. zwróćcie proszę uwagę, że kaloryczność 100 gram to 480 kalorii - tyle co niektóre rodzaje granoli ;)
  • Tez sie tym pocieszam ze to nie takie puste kalorie jak paczki, czy chrusty na tlusty czwartek, a wiecej niz polowe czyli 100 g faktycznie ciezko byloby zjesc i sie nie zaslodzic ;)
  • hmmm...a ludzie dają na jednego rogala ok 500 kcal ;/ a tak naprawde ma ponad dwa razy wiecej ;o
  • Tosieńka 2012/11/11 18:19
    haha ! wartość 4 nutridrinków :P
  • powie mi ktos z czego to nadzienie jest?:))
    @tosienka nutridrink ma 750kcal/500ml
  • epileptyk -w pierwszym komentarzu Izabeli masz link do przepisu
  • No i co, że 1200 kcal :) Raz do roku to nie grzech a smak i składniki rekompensują kaloryczność. Zamiast wyrzutów sumienia lepiej po prostu oblizać się ze smakiem :)
    Nie demonizujmy rarytasów jedzonych raz do roku ;)

    W tym roku ominęła mnie ta przyjemność, ale miło zobaczyć tego przepysznego rogala na Waszej stronie.
  • wychodzi na to, że św.Marcin jest bardziej zabójczy dla figury niż tłusty czwartek :P
  • ha ha ha, no właśnie. Chociaż w moim przypadku Święta i Sylwester przebijają wszystko ;)
  • o boże chyba nigdy ne spróbuje szok
  • O___O! NIGDY! Nie chce nawet próbować... Swoją drogą, dlaczego aż tyle?? Przecież croissant ma niecałe 300. A tu AŻ 1200! Ja to nawet przez cały dzień tyle nie zjem czasem.
  • ja nawet tylko kalorii nie konsumuje w dzien a co dopiero to zjesc. Masakra!
  • Koooocham te rogale są przepyszne!!! Jem bardzo sporadycznie ze względu na liczbę kalorii ale trzeba też wziąć pod uwagę to ,że ten rogal jest ciężki i napewno nie jest to rzecz, po której za godzinę będziemy głodni ;)
    Polecam wszystkim spróbowanie przy okazji wizyty w Poznaniu;) Raz nie zawsze a uważam ,że warto ;D
  • Nie jestem w Wielkopolsce, chociaż stamtąd pochodzę i nie jadłam w tym roku. I dobrze- dobrze wykonane są przepyszne, ale w życiu! nie widziałam tak kalorycznego ciastka. o.0 A jeden cały bez problemu.
  • Eee, tam. Lepiej wtrząchnąć paczkę royal nuts <3

    P.S. Zważcie blok czekoladowy, proszę! :)
  • o matko!!!
  • Wiedziałam, że ma ok. 1000kcal (kiedyś zważyłam ^^).

    Uwielbiam je! Ale nie jem już takich bo odżywiam się paleo/primal.
  • evergreen 2012/11/11 22:57
    a ja nigdy nie jadłam, nigdy nawet się z nim nie spotkałam, ale pewnie jakbym się skusiła to by mi zasmakowało bo kocham marcepan i migdały:D
  • Dziś zjadłam połowę takiego rogala, ale nie wydaje mi się, żeby całość była taka wielka. Nie wierzę, że tu - w zachpom, moge dostać oryginała;p Za dwa tygodnie będę w PZN i na pewno kupię:)
  • nie jadłam ale prezentuje sięzacnie! chcoiaż nie wiem czy bym zjadłą takiego rogala. Za to obwarzanka krakowskiego razowego jadłam! ;d ciekawe ile on ma, dorzucam swoją prośbę o zważenie ! :D a co do obwarzanków to pamieetam zawsze na wsi u cioci po kościele stały :D i sie dzieci ciezyly
  • [komenarz usunięty - promowanie niezdrowych wzorców odżywiania. Maciej]
  • omg a w biedronce teraz coś pdobnego sprzedają, dobrze że jak go kupiłam to podzieliłam na trzy części i jeszcze dla moich rodziców było do kawy
  • @lilka A czy ten rogal jest takiej samej wielkości jak wyżej na zdjęciu?
  • Jako Poznanianka pełną gębą (i stała czytelniczka) dziękuję serdecznie za to ważenie;)
    Przypominam, że prawdziwy rogal musi być zrobiony z ciasta półfrancuskiego, wypełniony białym makiem i bakaliami, z lukrem i posypką z orzechów włoskich (nie arachidowych). Absolutnie więc nie ma prawa mieć mniej kalorii;) Odchudzony rogal to oszukany rogal.
  • Nie znam w ogole takiego cuda :P Ale w sumie i dobrze :D jak zobaczylam wartosc odzywcza to doslownie padlam
  • Uwielbiam rogale i Święto Marcina w Poznaniu też :) Właściwie przez cały weekend wszędzie jemy głównie rogale ; ) Chciałabym kiedyś zrobić sama, ale to raczej niełatwe. Zazdrośccie Poznaniowi :>
  • Rewelacja... dziękuję za to ważenie! Gdy studiowałam w Poznaniu, pokochałam to cudo, ale od paru lat mieszkam znów w małopolsce i choć pojawiły sie ostatnio w Krakowie Rogale Marcina, to nie to samo :P
    Aaaale można kupić przez internet i przyjadą prosto z Pyrlandii ;) a ja mam koleżankę, która co roku mi przysyła kurierem i się obżeramy rodzinnie... mniam.
  • szczerze, za ta wartosc kaloryczna wolalabym zjesc pizze :)
  • poziomka 2012/11/12 10:23
    a tu jest rogal wg tradycji tez 250g i ma 585 kcl na sztuke http://vitalia.pl/artykul6001_Co-kryje-w-sobie-rogal-swietomarcinski.html
  • Wow! Wczoraj tradycyjnie zjadłam poznańskiego rogala! Ale szacowałam, że ma około 500/600 kcal. Raz w roku- można! I ani razu więcej ;-)
  • Proponuje zwazyc to jeszcze raz, bo to nijak nie wychodzi 1200 kcal! Nie wiem, jak wy obliczyliscie te kalorycznosc, ale grubo sie pomyliliscie.
  • świnkers 2012/11/12 11:16
    Właśnie wczoraj zjadłem świeżutkiego rogalika z orzeszkami i lukrem :D Pani ekspedientka nawet wybrała mi dwa większe, bo akurat cena była za sztukę :) Co do osób tak ubolewających nad kalorycznością i ilością cukru. Drodzy Państwo, rogal świętomarciński jada się raz w roku więc nie popadajmy w skrajności. Jeśli ktoś odżywia się sensownie przez cały rok to w czym jest problem kiedy zje się 1 takiego rogala. Poza tym teksty typu "przecież to śniadanie i obiad w jednym" naprawdę są zastanawiające. Rogal ma ok. 500 kcal, więc nie wyobrażam sobie jak skromny musi być obiad i śniadanie aby miały w sumie również 500 kcal. Niestety duża część osób nigdy nie zrozumie zasad prawidłowego odżywiania i wciąż będzie się katować dietami 1000 kcal i mniej. Pozostałym życzę pysznej wyżerki :)
  • świnkers 2012/11/12 11:18
    Małe sprostowanie pół rogala ma ok 500 kcal :)
  • Ludzie, ogarnijcie się. Nikt się tym nie obżera - to przysmak poznański, ŚWIĘTOMARCIŃSKI, jedzony z reguły RAZ DO ROKU - 11 listopada, w imieniny św. Marcina... poza tym czy ktoś KAŻE wam jeść rogala marcińskiego na każdy posiłek?
  • Rocksanka 2012/11/12 11:33
    ja ostatnio zjadłam takiego całego na śniadanie. :D dawałam mu 700 kcal góra (ważył 200 gr). Po dwóch godzinach byłam już ogromnie głodna i śmieszy mnie, jak ktoś pisze, że 1/3 daje uczucie sytości na długo. xD hehe
  • Łoł, jeden taki rogal to połowa mojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego :O O żesz...
  • A właśnie czekałam na to ważenie!! Już nawet chciałam pisać do Was z prośbą o zważenie rogala świętomarcińskiego, jako, że jestem z Poznania i objadałam się ostatnio nimi :) Ale nie wierzę, że on ma aż tyle kalorii ;o Chociaż to by tłumaczyło, dlaczego po weekendzie waga poszła w górę.
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/11/12 12:02
    Według mnie, wartości odżywcze które wynikają z obliczeń dwóch różniących się nieznacznie między sobą przepisów, są jak najbardziej prawdopodobne. Należy mieć oczywiście na uwadze, że wyroby wyprodukowane z naturalnych surowców mogą za każdym razem dostarczać innych kcal, oczywiście z tej samej receptury niewiele powinny różnić się między sobą. Czyli po prostu nie można zakładać, że każdy rogal świętomarciński dostarczy 1200 kcal (a w dużej mierze spalanie składników odżywczych dostarczających kcal, będzie zależne od sprawności naszego organizmu itd...) Jeden dostarczy np. 1000 kcal, a inny więcej niż 1200.

    W związku z niedowierzaniem kilku powyżej komentujących osób co do wartości odżywczych, postanowiłam wykonać obliczenia dla rogali z jeszcze jednego przepisu. Wybór padł na ten blog: http://artkulinaria.pl/rogale-swietomarcinskie-oryginalny-przepis. Autorka podaje informacje, że jest to oryginalna receptura, którą otrzymała od właściciela poznańskiej cukierni, od lat specjalizującej się w wypiekaniu certyfikowanych przez UE rogali świętomarcińskich.

    Wartości z tego przepisu / 100 g gotowego wyrobu, kształtują się następująco (oczywiście także po odjęciu 15 %):
    Energia: 447 kcal
    Białko: 9,2 g
    Tłuszcz: 22,2 g
    Węglowodany: 55,3 g
    Błonnik: 4,2 g

    Czyli dla jednego rogala ważącego 250 g, odpowiednio:
    Energia: 1118 kcal
    Białko: 23 g
    Tłuszcz: 55,5 g
    Węglowodany: 138 g
    Błonnik: 10,5 g

    Czy ktoś z Was ma jeszcze jakieś wątpliwości ? Czy chcecie żebym dokonała obliczeń z jeszcze kilku przepisów ? ;)

    @Kasia: "Proponuje zwazyc to jeszcze raz, bo to nijak nie wychodzi 1200 kcal!: "Droga Kasiu, nasza waga jest jak najbardziej sprawna, dlatego nie ma potrzeby, abyśmy ważyli tego rogala ponownie. Poza tym, masa na paragonie fiskalnym również tyle wskazywała, co również oznacza, że nie musimy się niepokoić stanem technicznym naszej wagi.
  • to moj dzienny limit, na szczęście mieszkam poza Poznaniem:)
  • Kocham te rogale ;)
  • Ludzie, po co to dramatyzowanie? Widzę, że niektórzy wpadli w swego rodzaju obsesję. Nie przytyjecie od zjedzenia takiego rogala, nie przesadzajmy.
  • kurde pokazalem bratu i od razu mu sie spodobal :) mozna gdzies kupic chociarz podróbke??(jestem z Kielc)
  • ps.Ciekawe czy Państwu się kiedyś skończą pomysły na wazenia :DDDD
  • Ludzie!
    Jem takiego rogala za każdym razem, kiedy jestem w Poznaniu (to się zdarza raz do roku). O Boże, nie przytyłam!
    1500 kcal + 1500 z normalnego jedzenie. To są ze 3000. No i na wadze nie ruszyło.
    Dajcie spokój, naprawdę, nic się nie dzieje z ludźmi po takim rogalu.
    Zazwyczaj każdy je takiego raz w roku, a nie co tydzień...
  • świnkers 2012/11/12 21:15
    @Epileptyk Jeśli w Kielcach jest sieć sklepów "Piotr i Paweł" to powinny być w okolicy Święta Świętego Marcina. Wiem, że w Szczecinie w "Piotrze" są właśnie w tym czasie te rogale. Jak nie to najbliżej na dworcu głównym w Poznaniu. Tam są cały rok :)
  • Karolajn 2012/11/12 21:16
    epileptyk - istnieje sklep internetowy wyspecjalizowany w dostarczaniu oryginalnych rogali marcińskich do wszystkich zakątków Polski, wpisz tylko odpowiednie hasło w google ;)
  • Wiera masz rację, ale to działa tylko jeśli jesz te swoje 1500kcal bo jak ktoś zjadł 2tys i jeszcze tego rogala to napewno ciut waga zmieni się, poza tym - ja osobiscie nigdy go nie jadłam - ale myślę, że na jednej sztuce to się nie kończy;) to tak jak z pączkami jak się zacznie jesć w tłusty czwartek to końca nie widać ;p więc lepiej wogóle nie zaczynać ;) nie smakować, nie ma problemu ;p
  • świnkers 2012/11/12 21:39
    @olcia właśnie takie gadanie a właściwie pisanie to popadanie w jakieś paranoje. Nawet gdybyś zjadła 10000 kcal dodatkowo to myślisz że wszystko Ci się przyswoi i zamieni na tłuszcz, który i tak jest lżejszy od wody. Warto wspomnieć że 1000 kcal to ok 100 g tłuszczu, więc jak zjesz takiego kalorycznego rogala to "przytyjesz" jakieś 100 g. Oczywiście napisałem to obrazowo bo w rzeczywistości jest nieco inaczej. Tak jak niektórzy tu piszą, rogala je się raz do roku czyli raz na jakiś czas. Nie ma takiej opcji aby ktoś zaraz przytył nie wiadomo ile. Uwierz mi, zjedzona pizza, kebab, hamburger raz do roku to nie 10 cm więcej w pasie ;) Poza tym osobiście ledwo mieszczę w siebie takiego rogala bo jest bardzo sycący :)
  • Olcia: jak to napisała przedmówczyni, przytyjesz najwyżej 250g. Więcej nie dasz rady, bo rogal nie waży więcej :)
    Oczywiście, że ludzie są grubsi od śmieciowego żarcia, ale sporo osób jada "wysokokaloryczne" rzeczy codziennie. A to jest pewna różnica.
    I musiałabyś mieć niezły żołądek, żeby zmieścieć więcej niż jeden. Są sycące, serio :D
  • Mylicie przytycie od wagi spożytego produktu będącego w żołądku. Przytycie nie dzieje się z dnia na dzień. Nigdy nie jadłam takiego rogala, ale z chęcią bym spróbowała zwłaszcza, że ostatnio mam chęć na mak choć nigdy za nim nie przepadałam. Muszę chyba kupic jakąś bułkę z duża ilością maku albo upiec makowca.
  • n-neutrino 2012/11/13 13:48
    Aha, a gdyby ktoś był w Poznaniu i miał ochotę spróbować rogala, ale odstraszałyby go kalorie - można kupić "mini" Rogale, które ważą około 70-100g na sztukę. W sam raz, żeby "poczuć smak", ale nie objeść się tak bardzo. Choć i tak uważam, że więcej niż jednego normalnego się nie da, bo a) żołądek - są naprawdę wielkie, może na zdjęciu tego nie widać aż tak, b) cena - taki rogal to 7-8 zł za sztukę, nie jak drożdżówka, więc na przykład przy moim budżecie studenckim nie mogę sobie pozwolić na zbyt wiele XD
  • No i skąd tyle kalorii ? ;d czyżby wynikało to z nadzienia?
  • no taak
  • O JACIE ! To więcej niż kawałek mega czekoladowego tortu. JEZU ! NO SZOK. Prawie 100g tłuszczu- dobrze, że nie miałam okazji tego spróbować.
  • Prawdziwa bomba ;D Nigdy nie próbowałam, jakoś nie wygląda zbyt smakowicie dla mnie.
  • Jezu... Od samego patrzenia poszło mi w "boczki" :)
  • to "lżej" zjeść chyba dużego Cinnabona (jak ktoś da radę całemu ;D )
  • exiables 2012/11/14 21:01
    jestem ciekawa gdzie ukryty jest ten tłuszcz czy najwięcej go w cieście czy w nadzieniu ;p
  • [komentarz usunięty - promowanie niezdrowych wzorców odżywiania. Maciej]
  • Właśnie wcinam do porannej kawki :) najlepszy taki podgrzany chwilę w mikrofali, mmmm :) a wczoraj i jutro fitness i sumienie uspokojone :P
  • @exiables - pewnie i w tym, i w tym. Ciasto jest półfrancuskie z tego co wiem, a więc tłuste, a w nadzieniu jest chociazby marcepan [z migdałów (http://www.ilewazy.pl/lyzka-migdalow)] i mak (http://www.ilewazy.pl/lyzka-maku) więc też jest tłuszcz.
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/11/16 21:48
    @exiables: "jestem ciekawa gdzie ukryty jest ten tłuszcz czy najwięcej go w cieście czy w nadzieniu". Zgadzam się z tym, co napisała UnhappyHippie. Dodam jeszcze od siebie, że większość surowców wchodzących w skład rogala zawiera dużo tłuszczu i węglowodanów, a tym samym dostarcza dużo kcal. Mało jest składników o dużej zawartości wody i dostarczającej mało kcal jak mleko, które mogłoby "rozrzedzić" kcal w gotowym wyrobie. Część składników z nadzienia posiada wysoką wartość żywieniową (np. orzechy, mak), jednak już w połączeniu z pozostałymi surowcami, powstaje produkt ciężkostrawny.
  • exiables 2012/11/16 22:31
    to jak już miałabym zjeść coś kalorycznego i słodkiego to wybrałabym kawałek chcałki z czekoladą, przynajmniej wiem co jem ;D
  • a co tam... to są najpyszniejsze rogale na świecie, i są raz do roku...
    zjadłem 3 :P
  • przeczytałem komentarze i widzę, że negatywnie o marcinkach wypowiadają się TYLKO ci, którzy ich nigdy nie spróbowali! ludzie, tego smaku nie da się porównać do niczego na świecie. na co dzień bardzo staram się dbać o dietę, ale raz do roku musi być dyspensa!
    pozdro z Pyrlandii :)))
  • Rogal wygląda bardzo zachęcająco, ale jeszcze nigdy go nie próbowałam. W tym roku widziałam go w Tesco, jednak nie byłam pewna do zakupu. Nie wiedziałam, czy jest on robiony zgodnie z tą recepturą, no bo w końcu to supermarket. Jadł ktoś akurat go? I mam jeszcze pytanie co do wnętrza rogala. Czytałam, że są w nim suszone figi lub daktyle. Bardzo wyczuwalne? Nie przepadam za nimi.
  • exiables 2012/11/17 17:06
    czy go próbowałam czy nie nie ważne w życiu bym go nie tknęła, skład to kompletna masakra i w dodatku nie wygląda zachęcająco, a nawpychane w nim wszystkiego jak smietnik, ja wolę miej składników, i nie wymieszane wszystko, że nie da się niczego z osobna poczuć, lepiej bardziej naturalne rzeczy, które zarówno dobrze wpłyną na nasze kubki smakowe jak i nastrój, czy zdrowie, odżywiać się z głową, po po tym na pewno nie miałabym pozytywnej energii, tylko ciężkość i ospałość, a nie energię i humor czy lepsze zdrowie.
  • exiables 2012/11/17 17:08
    ale zgadzam się, że od czasu do czasu nie zaszkodzi, tak jak i inne rzeczy w diecie, grunt to umiar i nie popadać ze skrajności w skrajność, przy zdrowym żywieniu i sporcie, raz na rok można sobie zjeść jesli komuś na prawdę smakuje.
  • Natalie77 2012/11/18 19:27
    Ło matko ! Nie spodziewałam się że to ma tyle kalorii , no ale smakiem bije prawie wszystko ;P
  • @exiables: Ale... właściwie co jet w tym rogalu nienaturalne?
  • exiables 2012/11/23 18:58
    o naturalne czyli mniej przetworzone, nie znaczy że są "ulepszacze" tylko o całość, że wszystkiego nie czuć, a jest to tak wymieszane, że bynajmniej dla mnie nie wygląda zachęcająco, kwestia gustu i upodobań smakowych ;>
  • może i kalorii masa, ale mi jakoś nie smakuje.
    w tym roku zamówiłam 1.raz i więcej nie skusze..
    za taką cenę można mieć choćby 8 pączków o niebo lepsze i na dłuzej starczy :P
    (ten jadłam na 2x, nie byłam w stanie wciągnąc na raz takiego olbrzyma)
  • oj, że ja wcześniej nie popatrzyłam ile to ma kcal, to bym nie zjadła całego, co prawda był o połowę mniejszy ale zawsze i tak zostaje 600kcal
  • Wooow! Bomba kaloryczna !
  • A co to jest taki jeden rogal na raz ? Niektóre to chyba sobie żartują pisząc, że nie byłyby w stanie zjeść całego. Owszem kalorii ma dużo, ale to zaledwie 250 gram jedzenia.

  • :o
    a po za tym '':o''

    ''tomekk'' ; nie zawsze waga samego jedzenia odpowiada odczuwanemu poczuciu najedzenia wszystko zależy od tego co jemy
    np: kiedy zjesz 2 bułki poznańskie ważące po 80/90g czyli 160/180g, poczujesz się bardzie zapchany niż jedząc np. 300g ugotowanej fasolki szparagowej.
  • Wiem o tym bo kiedyś zjadłem 300 gram krówek i poczułem się bardziej najedzony (ale w tym negatywnym znaczeniu) niż po zjedzeniu 1 kg wiśni. :) Kalorie robią swoje, ale mimo to uważam, że taki jeden rogal na raz to nie jest bardzo dużo. :)
  • :)
  • [komentarz usunięty. Reklama. Maciej]
  • piotr p-ń 2013/10/17 21:00
    tym wszystkim co kwicza i rycza , ze kalorie i że tłuszcz powiem tylko , ze w dzień marcina zjadam 4 takie rogale,przed dniem marcina 2 i po dniu marcina tez dwa,zapijam kawą latte bez cukru i ...mam dość na cały rok.czekan 12 miesięcy na nowe świeżutkie pachnące "rogaliki" pozdrawiam ...aha i jeszcze jedno - kaloriami i ludzkim gadaniem nie należy sie przejmowac ;)
  • MoReLoWa<3 2013/11/10 19:34
    kocham te rogale :) jestem poznanianką i chociaż jeden w roku musi być, mimo tylu kalorii, zjadam go z przyjemnością i bez wyrzutów sumienia :)
  • Jestem osobą, która bardzo rygorystycznie podchodzi do spraw wagi i diety. Niejeden człowiek pewnie stwierdziłby, że mam "problem". Niemniej jednak podświadomie tradycja jest dla mnie ważna (mieszkam w Poznaniu). Od rana ubrałam się i pomaszerowałam do cukierni. Właśnie jestem w trakcie jedzenia rogala. Jeżeli ktoś trzyma rygor przez prawie cały czas, to nie będzie tragedii jeśli pozwoli sobie na odstępstwo w takie dni jak wielki rogal na św. Marcina lub 1 pączek w tłusty czwartek. Odżywianie odżywianiem ale nie można robić z siebie cierpiętnika!!! Właśnie skończyłam połowę i jestem tak napchana, że drugie pół zaczeka na później;) Rogal Świętomarciński + cykoria do picia= niebo;)
  • Jestem osobą, która bardzo rygorystycznie podchodzi do spraw wagi i diety. Niejeden człowiek pewnie stwierdziłby, że mam "problem". Niemniej jednak podświadomie tradycja jest dla mnie ważna (mieszkam w Poznaniu). Od rana ubrałam się i pomaszerowałam do cukierni. Właśnie jestem w trakcie jedzenia rogala. Jeżeli ktoś trzyma rygor przez prawie cały czas, to nie będzie tragedii jeśli pozwoli sobie na odstępstwo w takie dni jak wielki rogal na św. Marcina lub 1 pączek w tłusty czwartek. Odżywianie odżywianiem ale nie można robić z siebie cierpiętnika!!! Właśnie skończyłam połowę i jestem tak napchana, że drugie pół zaczeka na później;) Rogal Świętomarciński + cykoria do picia= niebo;)
  • eh jakby 7day'sy byly takie big :D
  • Dla mnie to jakies nierealne by jeden Rogal mial AZ 1200 kcal... pizza tyle nie ma mala, a taki rogalik;/ na innych stronach pisza, ze waha sie od 250 do 400... wiec lepiej przeliczyc to jeszcze raz
  • Maciej[autor ilewazy.pl] 2013/11/11 13:06
    @trololo: Zachęcam do zapoznania się z powyższą dyskusją, Izabela w komentarzach pod tym ważeniem wyjaśnia skąd taka, a nie inna wartość odżywcza. Naszym zdaniem nie ma tutaj błędu.
  • Cooo? :o Zjadłam wczoraj 2,5... Co prawda nie na raz (jeden przed południem, drugi na podwieczorek), ale cholera, aż mną trzęsie :( Senes, senes....
  • moja dzienna dawka kcal w jednym rogalu....ehhh :/
  • Obsesyjna 2014/06/30 22:07
    [komentarz usunięty. Promowanie niezdrowych nawyków odżywiania. Maciej.]
  • "Senes, senes.... " - haha, no nie wiem czy by tu pomógł :P
  • ecie.pecie 2014/08/28 11:56
    Jest warty tego grzeszku <: na te rogale czekam cały rok i specjalnie urządzam sobie wycieczkę do Poznania na św. Marcina <; są wspaniałe i raz w roku, nawet cały, nikomu nie zaszkodzi !
  • Ja nie lubie takich rzeczy i z resztą dobrze, bo kalorii, węgli i tłuszczu to on mało nie ma ;/
  • koniczynka13 2014/09/21 14:02
    Potwierdzam kalorczyność! Byłam w tym roku Rogalowym Muzeum w Poznaniu i tam też podawano, że oryginalny rogal świętomarciński ma około 1000 kcal (w zależności od wagi, która winna oscylować w granicach 200 - 250 g), dlatego warto się nim z kimś podzielić i tyle :)
    Ciasto jest półfrancuskie-półdrożdżowe, składa się z 81 warstw, przekładanych masłem i podejrzewam, że ta ilość masełka również potęguje ilość kalorii.
  • Ciekawe, czy jak zrobicie czy powiecie komuś coś przykrego, to też macie "wyrzuty sumienia" ?? Pewne NIE :D
  • Przed chwilą w DDTVN Pan, który przygotowywał te rogale powidział, że taki jeden ma 300-400 kalorii.. :P
  • hehz, widocznie był mniejszy i inaczej przyrządzony.
  • koniczynka13 2014/11/11 11:17
    Jeśli był mniejszy i inaczej przyrządzony, to z pewnością nie był to prawdziwy rogal świętomarciński. Dzisiaj piekłam rogaliki krucho-drożdżowe z dżemem aroniowo-jabłkowym i wyliczyłam, że jeden ma około 130 kcal, a są wielkości "na dwa gryzy" ;)
  • 05patus01 2015/11/01 09:03
    Policzyłam sobie wartość kaloryczną dla rogali wg przepisu z Moje wypieki i na całość wyszło mi około 8370 kcal, jak autorka podaje na 12 dużuch sztuk, zatem jedna ma około 700kcal. Nie wiem jak to możliwe że aż taka duża różnica od tych 1200? A może ja coś źle policzyłam... http://www.mojewypieki.com/post/rogale-marcinskie
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2015/11/01 09:17
    @05patus01: Zachęcam do zapoznania się z treścią następującego komentarza: http://www.ilewazy.pl/rogal-swietomarcinski#komentarz-29354
  • Nie lubię rogali świętomarcińskich mogłyby dla mnie nie istnieć ! .
  • myślałam,że dziś jak co roku własnie ten rogal bedzie na stronie głównej :D a tu mała niespodzianka! hihihi
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2015/11/11 17:38
    @MalyKsiaze: W sumie to zapomniałam w tym roku o wstawieniu rogala na stronę główną. Właśnie się pojawił. Dziękuję za przypomnienie :)
  • Nie próbowałam, ale nie zachęca mnie, za dużo różnych składników napchane w jednym produkcie (pomijam już wartość kaloryczną i ilość tłuszczu). Jak już mam się skusić na ciastko to wolę coś w stylu karpatki albo szarlotkę. A tak w ogóle, to nienawidzę lukru pod żadną postacią, a już najgorszy koszmar to słodki lukier cytrynowy ;)
  • Króliczę 2015/11/12 10:48
    ...a mnie zachęca - zjadłabym, gdyby leżał tuż obok :D
  • Namówiony przez mamę wciągnąłem wczoraj jednego i wystarczy . Dobrze że ten dzień już minął :-) .
  • Pistacj@ 2015/11/12 12:30
    Ci co nigdy nie jedli, nie wiedzą co ich ominęło ;) Te rogale są najlepsze! :D
  • Jakbym była w Poznaniu, to bym się skusiła, czasem warto spróbować takich tradycyjnych smaków, w końcu są tylko raz do roku ;) Ale podróbki sklepowe w innych miastach jakoś mnie nie kuszą.
  • Pastelova
    To zapraszam do Poznania najlepiej w ten jeden jedyny niepowtarzalny dzień w roku . Wtedy na ulicy Św. Marcina mamy szał ciał ;-) .
  • Pastelova! racja, tak jak słynnych TORUŃSKICH PIERNIKOW!
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • [Komentarz usunięty. Nie na temat.] Izabela
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2015/11/13 06:20
    Moi Drodzy Użytkownicy. Bardzo proszę o komentowanie zważonego produktu.
    Zasady komentowania produktów są wyraźnie zdefiniowane i widoczne przy każdym polu z komentarzami. Przytoczę je ponownie, dla tych, którzy nie widzieli: "Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność." Bardzo proszę o trzymanie się tych zasad albo powstrzymanie się od komentowania.
  • To tyle, ile zjadam w jeden dzień..no nieźle
  • @poziomka01 nie ma się czym chwalić ;)
  • W trójmieście też można dostać oryginalne z białym makiem. Osobiście najlepiej mi smakują takie lekko podgrzane w mikrofali. Ciepłe jak prosto z pieca :)
  • Dzięki za dodanie rzetelnego ważenia, wiele źródeł podaje 500/600 kcal na sztukę, fajnie by było
  • ale i tak sobie nie odmawiam tego jednego dnia w roku, w końcu jestem z Poznania :) i musi być najlepszy, nie za duży, bardzo ciężki z orzechami włoskimi. Rano mocny trening, kawa, rogal i wracamy do normalności ;)
  • i dziś nie widnieje na głownej ? :) Pani Izo ?
    swoja drogą ciekawe czy wszystkie w cukierniach maja po 250 gram ?
  • Te 250g to są chyba te spełniające warunki unijne. Natomiast jak liczyłem dziś moje z cukierni miały około 150g.
  • Dzisiaj po raz pierwszy spróbowałem rogala świętomarcińskiego. Smakował obłędnie :). Z racji tego, że jest, jak widać na powyższym ważeniu, mocno kaloryczny, musiałem podzielić go na dwie części.
    Z ciekawości zważyłem swojego rogala i ważył on nieco ponad 200 g :).
  • a ktoś jeszcze ważył może? zobaczymy jakie są różnice :)
  • zpoznania 2016/11/12 10:04
    Prawdziwe certyfikowane rogale świętomarcińskie mają od 150 do 250 g.
  • Domiii_nika 2016/11/12 14:50
    Mój kupiony wczoraj podczas obchodów miał 180g :)
  • gorzkakawa 2017/11/10 13:01
    wczoraj zjadłam półtora z biedronki, a dziś mało nie umarłam jak zobaczyłam ważenie, tyle kalorii, cukru, tłuszczu. Tydzień nie słodzenia poszedł się kochać.... ale to raz do roku. Myślę, że lepiej raz do roku rogal świętomarciński czy paczek na tłusty czwartek niż codziennie czekoladki słodkości bardzo często wątpliwej jakości. No i takie myślenie pozwoliło mi nie zwariować 1200 kcal....RETY
  • Aaa12345654321 2017/11/10 16:49
    Nie dziwi mnie kaloryczność rogali, bo to tak samo jakby zjeść 200 g strucli z makiem. Też sporo kalorii, ale jakich pysznych ;) Uwielbiam rogale świętomarcińskie. Są raz do roku, więc warto zjeść choćby jednego na próbę jeśli jest okazja. Niestety nie potrafię najeść się 1 sztuką, a szkoda, bo nie jest to tani rarytas
  • W Poznaniu przed dużymi cmentarzami takimi jak na Miłostowie i Junikowie w ten dzień stoi sporo straganów głownie z kwiatami i zniczami , ale są też z jedzeniem . Tam właśnie tego dnia króluje rogal świętomarciński i grille z kiełbasą i szaszłykami . A na cmentarzu imprezę na cześć swoich zmarłych urządzają cyganie , jedzą mięso i wódkę piją .
  • Jako mieszkanka Poznania nie wyobrażam sobie 11 listopada bez rogala świętomarcińskiego. Jeden rogal to nie zabójstwo, a za to jaka przyjemność :)
  • boli mnie tylko, że przez licencję na rogale marcińskie, te sprzedawane jako 'autentyczne' są przygotowane z gorszych składników :(
  • Dziś miałam okazję spróbować; nie wiem czy "prawdziwe", ale na pudełku pisało "świętomarciński" i przyjechały kurierem prosto z Poznania :) Pokroiliśmy na kawałki, żeby każdy mógł spróbować; mnie trafił się plasterek z samego środka, czyli prawie samo nadzienie. Muszę przyznać, jako nie-słodyczowiec, że nawet smaczny, dużo maku, orzechów i nie był aż tak przesadnie słodki mimo dużej ilości lukru. Taki plaster do gorzkiej kawy w sam raz, a bardzo mi się podoba ilość błonnika ;)
  • Ten nasz rogal mógł mieć, tak na oko, 150-180 g. Trochę mniejszy niż na zdjęciu, ale dosyć ciężki jak na ciastko.

    Ciekawa jestem, na ile podobne są te marketowe podróbki...
  • Evejinka 2019/11/08 09:29
    Jadłam dziś podróbkę z cukierni, miał 190g więc jakby to przeliczyć to ok. 900 kcal. Ogólnie nie polecam, średni w smaku (może te prawdziwe są lepsze) mega słodki aż mnie głowa rozbolała od tej słodyczy i ciężko mi teraz :D o wiele lepiej zjeść drożdżówkę z makiem (o wiele lepsza w smaku) i ma ok. 300 kcal. No cóż do końca dnia na kisielu będę jechać :D :(
  • NIe wart ani swojej ceny ani smaku, chyba ze dla prawdziwych patriotów :D Rodowici na pewno doceniają jego symbolikę, jak Górale oscypki ( jestem wsrod nich ! :D ) Ale jeśli ktoś nie czuje sie jakos specjalnie zintegrowany z regionem skad pochdozi ta tradycja..mam 37 lat i nie skusilam sie do tej pory, tak mi dopomóż Bóg :P
  • Odnosząc się do dwóch ostatnich wpisów , spróbujcie prawdziwych certyfikowanych rogali zrobionych z ciasta półfrancuskiego z nadzieniem z białego koniecznie maku i rodzynek , posypane skórką pomarańczową i lukrowane , aya____ najpierw spróbuj i wtedy oceniaj , nie opieraj się tylko na tym co mówią inni , ludzie mają różne upodobania smakowe . Rogal był ciachem odświętnym jadanym tylko wtedy dlatego jest na bogato . Zapraszam wszystkich do naszego pięknego Poznania na rogala Świętomarcińskiego :-) .
  • Flaki mi nie pozwalają. NIe planuję próbować, wystarczy i świadomość co w nim siedzi,
  • A ja jadłam prawdziwe rogale i mi nie smakowały. :) A było to jeszcze w czasach, kiedy nie dbałam o odżywianie i codziennie wcinałam słodycze.
  • Mogę tylko przypuszczać ze smakują jak upgrade'owane drożdżówy. Jadlam kiedys takie wynalazki i nie sadze zeby ten rogal szczegolnei roznil sie od nich w smaku, gdyby to bylo cos super-nietypowego-pewnie bym sie skusila (nawet mimo problemow trawiennych), ale rogal naladowany ciezkostrawnym nadzieniem i z ciasta od ktorego mam skret kich i bol brzucha nie do opisania? No nie, dzieki.
  • aya___
    W prawdziwych sama dobroć jest w środku , co tam z twoimi flakami ? , chora jesteś ? , Oj żadne drożdżówy , chowają się przy nim , to tak jakby punto porównywać do mercedesa :-) , współczuję że masz takie problemy , wcale nie jest taki ciężkostrawny , bynajmniej . Są tacy co kilka naraz wcinają mnie wystarczy jeden a za godzinę dwie drugi , pycha :-)
    Joann22
    Właśnie to dlatego tobie prawdziwa zdrowa , naturalna słodycz tobie nie smakowała bo wcinałaś te słodycze , pełne chemii., dlatego to co naturalne nie smakowało . Np. dzieciom wcinającym słodycze które są produktem przemysłu spożywczego , naturalna słodycz np marchewki nie smakuje .
  • @ljon...
    2015/11/01 20:02
    Nie lubię rogali świętomarcińskich mogłyby dla mnie nie istnieć ! .
    Ijon
    2015/11/12 11:04
    Namówiony przez mamę wciągnąłem wczoraj jednego i wystarczy . Dobrze że ten dzień już minął :-) .

    Także tego. Trochę nie rozumiem.
  • @aya_ a te wszystkie "cukrowe panienki"?
  • @LiddellTori ;]
  • aya___
    A co lubisz ? .
  • Ijon: nie zgodzę się z tobą; to, że lubię smak chemicznych słodyczy, nie oznacza, że nie potrafię docenić smaku naturalnej słodyczy warzyw, owoców, domowych wypieków, gorzkiej czekolady czy włoskich luksusowych czekoladek. Tak samo jak delektuję się ulubionym pączkiem ze sklepu czy Milką Oreo, równie uwielbiam domowe ciasto buraczano-truskawkowe, które robię tylko z nieprzetworzonych składników, czekoladę powyżej 90% jako czy choćby pomidory latem. Rogal mi nie smakował głównie dlatego, nie lubię ciasta półfrancuskiego i francuskiego, lukru oraz kandyzowanych owoców.
  • Joann22
    Bardzo mnie to cieszy , nie jetem przeciwny jadaniu słodyczy lecz z umiarem , na pewno nie na co dzień a znałem takie i nazywałem je " cukrowymi panienkami " dlatego że zazwyczaj dotyczy to nastolatek , w mniejszym stopniu dorosłych kobiet , moje kuzynki to nawet zupę pomidorową z ketchupu robiły :-( i nie znosiły tego co ostre i gorzkie . Jak najbardziej jadam , lecz jak już to dobre czekoladki i mą ulubioną czekoladę Lindta z chili i morską solą . Bardzo lubię półfrancuskie jak i francuskie ciasto , tak bardzo iż również drożdżówki z takiego pófrancuza tylko kupuję , nie znoszę drożdżowych grubych :-( . Kandyzowane owoce są ok lubię , tym bardzie że nie dodaje się ich dużo , za lukrem tak jak ty nie przepadam stąd wybieram takie z jak najmniejszą jego ilością .
  • @ljon udajesz czy serio z tym pytaniem? To sa Twoje wypowiedzi nt omawianego produktu,rezem z data..
  • Ayaaa
    Sorry , tak to jest jak się działa na różnych planach istnienia :-) . Już tobie wyjaśniam , miałem wtedy totalną negację węglowodanów a afirmację tłuszczu , dr. Kwaśniewski optymalni , jednak mi ona nie służy i raczej nie jest zalecana . Zdecydowanie jedzenie powinno być urozmaicone i naturalne co najważniejsze . Powróciłem z powrotem do rogali i nie żałuję :-) .
  • Argument gubymi nicmi szyty..jesli jestem na diecie z jakiegos powodu-jakiegokolwiek-nie dorabiam ideologii twierdzac ze cos zakazanego mi nie smakuje,tylko ze nie jem z wyboru,bo dieta. Ale zostawie to zagadnienie bo nie jest moim celem demaskowanie Cie. Gratuluje wyjscia z gastro-radykalizmu ;]
  • I jeszcze slowko: tyle osob tak mocno demonizuje weglowodany..a prawda jest prosta:trzeba je zjadac, glukoza to przeciez gl paliwo dla mozgu. Zrezygnowac?owszem,ale na jakis czas..potem nastepuje aki weglowodanowy zew,znam ludzi ktorzy po keto mąke na lyzki zjadali :/// po 10 paczko, tylko z marmolada,bo wiecej cukru..im dluzsza abstynencja tym silniejsza kompensacja, wydaje mi sie ze kluczem zawsze jest dawka i jakas rownowaga. Jakby nie moje flaczki zepsute, to pewnie sprobowalabym chociaz gryza rogalka..ale boje sie bolu,wiec zrezygnowalam, mak ciasto polfr.-glowni winowajcy..ale kto moze bez szkody to zycze smacznego ;]
  • Ayaaa
    Bardzo tobie współczuję z powodu choroby która kulinarnie ciebie ogranicza i zapewne nie tylko , niedawno miałem okazję poznać młodego chłopaka chorującego na zespół Leśniowskiego i Crohna , nielekkie ma życie :-( . Co do twojej wypowiedzi to wiesz istnieje coś co nazywa się afirmacją i negacją . Afirmujesz chęć lub niechęć do czegoś , kogoś a negujesz to co jest przeciwne temu co afirmujesz , Nie ma afirmacji bez negacji . Co do ideolo w 88 r . stałem się bhaktą Kryszny i z tego powodu przez trzy lata nie jadłem mięsa , jajka , masło , mleko i jego niesfermentowane produkty były dozwolone , gdyż zgodnie z ich i ogólnie filozofią indyjską to co sfermentowane , zagrzybione , grzyby też są zabronione należy do guny czyli cechy ignorancji , ciemności i głupoty .
  • @ljon
    Poniewaz sam zszedles z hejterskiego tonu to ja tez nie bede zygac aczkolwiek odpowiedz nadal jest wymijajaca bo nie wyjasnia dlaczego napisales ze nie lubisz rogali :P ale ok;]]] nie wazne, odpuscmy. Dzieki za wyrazy wspolczucia, na poczatku bylo ciezko ale przywyklam do 20 produktow z ktorych komponuje menu- jest dosc monotonnie.. chociaz nie powiem- czasmai z premedytacja zjem sobie ulubiony chlebek zytni z zurawiną albo pumpernikiel, mozna miec dosc wafli ryzowych, rozgotowanego ryzu czy chrupek kukurydzianych lub dzieciecych kaszek..na dluzsza mete to rodzi mega frustrację, jedzenie to w koncu przyjemnos-efektem tej diety jest duzy spadek wagi, co mnie ciszylo- do czasu..teraz chcialabym chociaz ze 3 kg plus, ale jak to zrobic jedzac rozgotowana marchewe czy piers z kurczaka wytopiona z tej i tak minimalnej zaratosci fatu..? tak czy owak..jakos przywyklam;)
  • Ayaaa, bardzo słusznie mówisz o tych węglowodanach, gdyż ja sama po roku ortoreksji wciąż mam z tym problem i są dni, kiedy najchętniej bym zjadła parę bochenków chleba na raz... Teraz obserwując swój organizm, myślę, że tak naprawdę wszelką demonizacja i świadome ograniczanie na czymkolwiek przez długi czas może przyczynić się tylko do szkód. Ja osobiście żałuję, że kiedykolwiek zaczęłam kombinować z odżywianiem - teraz mogę tylko patrzeć z zazdrością na moją mamę i siostrę, które ważą najwyżej parę kilo więcej, a jedzą wszystko bez ograniczeń, podczas gdy ja nie potrafię z ludźmi wyjść na pizzę czy choćby spędzić dzień, nie myśląc o jedzeniu... Jakoś mnóstwo ludzi przecież nie wie o kaloryczności chociażby takich rogali i nie tyje z dnia na dzień po zjedzeniu go, jeśli mają po prostu w miarę zdrowe nawyki.
    Choć akurat ten rogal jest chyba najbardziej promującym tuczenie produktem jaki istnieje, biorąc pod uwagę objętość i jednak przez większość konsumentów chwalony smak.
  • A konieczność diety u ciebie jest od urodzenia czy z powodu późniejszych powikłań?
  • @Joann22

    Wiem o czym piszesz, doskonale rozumiem,dawno temu tez kombinowalam z dietami- odchudzajacymi oczywiscie, to byly spadki i nadstany- ze skrajnosci w skrajnosc, zawsze bylam duzym dzieckiem, z tendencja do nadmiaru masy..mialam problemy z trzustka i od tego sie zaczelo. Teraz musze sie pilnowac do konca zycia, a jesli zjem cos spoza listy to tylko w towarzystkie enzymow trzustkowych w kapsach, ale nie stac mnie na to za bardzo..wiec coz- wpierdzielam chrupki ;]
  • Aya____
    Smutek wielki mnie ogarnia kiedy myślę o tobie , ja mam tylko nadciśnienie choć konkretne , efekt szalonych lat dziewięćdziesiątych , kilkudniowe imprezki na których nasza zwariowana banda artystów , malarzy , poetów , rzeżbiarzy , filozofów i innych których nawet nie znałem ( ja malowałem głównie w oleju i rysowałem pastelami ) wlewała w siebie litry wódeczki , kawki a wszystko było przepalane olbrzymią ilością papierochów , były też inne " używki " ;-) . Wielkie Serducho dla ciebie :-)) .
  • Barbara[autor ilewazy.pl] 2019/11/12 09:00
    @Joann22 polecam Ci zapoznać się z podejściem do odżywiania w nurcie intuicyjnego odżywiania. Można zacząć od książki „Jem intuicyjnie” Evelyn Tribole, Elyse Resch. Zmiana myślenia o jedzeniu wymaga mnóstwo pracy, ale wielu moim Pacjentom to podejście pomaga.
  • Joann22 i dolacz do Pozytywnej Dietetyki na fb, chyba ze juz jestes ;) polecam to prowadzone przez Panią Basię miejsce <3

    ljon- ja tez maluję ;] glownie pastela sucha i akwarela, pozdrawiam artystę zatem.
  • Pani Basiu, Aya, dziękuję bardzo za polecenie, myślę, że skorzystam. :)
  • No to ładnie ja wolę zjeść pączka ale ten rogal to jakiś rekord przecież to przekracza ponad dwa razy dzienne zapotrzebowanie na cukier oraz pół zapotrzebowania na kalorie. Jak się będzie jadło więcej niż taki 1 rogal to na pewno przytyjecie już jeden rogal to za dużo według mnie jakoś nie jest zdrowy i nie ma dużo wartości odżywczych. Według mnie szok nie polecam tego jeść nawet w święta uwierzcie mi da się żyć bez cukru. Nie wierzcie w zabobony że jak nie zjecie np. pączka to spotka was nieszczęście ja nie jadłem i jakoś szczęście mam takie same.
  • Cukierszkodzi
    Powiedz to Poznaniakowi że nie można nawet w święto świętego Marcina zjeść rogala to zostaniesz totalnie wyśmiany i wygwizdany włącznie ze mną :-) . Jadłeś kiedyś takowego , żaden pączek go nie zastąpi oj nie ! . Jak tobie już pisałem przedkładam smak nad liczeniem kalorii nie unikam utycia , dodatkowe kilogramy spalę jeżdząc rowerem latem , pamiętaj w Poznaniu rogal świętomarciński jest ciachem odświętnym i wręcz świętością nie jedzonym na co dzień . dlatego ta kaloryczność nie ma dla Poznaniaków żadnego znaczenia .
  • Zgadzam się, regionalnych smakolykow, zwiazanych z tradycją w ogóle nie powinno się rozwazac w kategoriach: od tego sie tyje, to jest nie zdrowe itd.. Nie je się tego codziennie, tylko od świeta. Pączki tez powinny pozostac tylko tlustoczwartkową tradycją, niektorzy jedza je z czestotliwoscia przyslowiowych ziemniakow lub chleba.. W gorach są oscypki np, na ognisku je sie kielbase z ogniska- co z tego ze obcieka tluszczem i jest spalona na wegiel- wlasnie taka ma byc! Ten smak ma sie kojarzyć z dzieciństwem, z atmosferą dawnych czasów..Każdy, komu tylko zdrowie pozwala- powinien pozwolic sobie na zjedzenie regionalnych potraw, chocby z ciekawosci i dla swietego psychicznego spokoju amen.
  • Aya___
    Święte słowa rzekła ! , karczmarzu polej jej piwa za me grosze :-D .
  • xD Piwa za grosze nie znoszę :P Lecz wino czerwone jest dozwolone ;)
  • Karczmarzu Węgrzyna memu dyskutantowi polej za mego złotego jednego , bo tak hadko o suchym pysku gadać :-) .
  • @Ljon raduje się me trzeźwe serce na procentową konsumpcję,acz co to za wegrzyn pospolity okrutnie, ze wart jeno złotego jednego? :P ps czuję zbliżającą się banicję za offtop :D
  • Btw to L z przyzwyczajenia, podrozniku!
  • Aya
    Za złotego tamtego był nocleg i nie mała wyżerka , także obrok dla konia :-) .
  • @Ijon wybacz moja niedbałą wybiorczosc w odniesieniu do dawnych czasow,wartosci owego dukata nie wzielam pod uwage,wegrzyn wiec zacny wypijam ze smakiem ;)
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2020/03/12 16:25
    @Ijon, @Ayaaa Wasza rozmowa jest arcybłyskotliwa i przezabawna, ale prosimy, wróćcie bliżej tematu ważenia :)!!!
  • ...@Ewa1401 ok! Przepraszamy :D za jednego złotego to i wegrzyn i obrok i nocleg i ze 100 ROGALI OWYCH zakupić by można :P
  • Ewa1401 nie miej do nas żalu , tak ni z gruszki i pietruszki się tu pojawiłaś po pani Barbarze :-) .
  • No dobra ale np. jakby taki poznanian nie zjadł rogala to co świat wybuchł no nie. Ale jak już ktoś zjadł takiego rogala to powinien nie wiem zastąpić nim obiad że już jak zjadłeś rogala to obiad i przekąski sobie odpuść. No chyba że ktoś by jadł i rogala i obiad i śniadanie i 2 przekąski to myślę że to trochę przesada. No jeśli ten poznanian jest na diecie to powinien wliczyć go w kalorie i nie jeść już słodyczy i obiadu bo taki rogal to myślę że jest wystarczający na obiad i te 2 przekąski.
  • I żadnych cukrów prostych nie powinien jeść bo ten rogal dostarcza ponad zapotrzebowania na cukier.
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2020/03/13 19:51
    @Ijon Zapewniam Cię, że nie z gruszki ani nie z pietruszki, ale tak, po Pani Barbarze. Nie, nie mam do Was żalu, bardzo podoba mi się Wasza rozmowa bardzo, ale naszym obowiązkiem jest zachęcać Was, by trzymała się bardziej tematu ważenia :)
    Przy okazji - Wszystkim Wam bardzo życzę zdrowia teraz, uważajcie na siebie!
  • Ewa1401
    Opowiedz nam o sobie , gdyż na głównej stronie jest cały czas pani Barbara , Ja jestem Ijon , taki łobuziak choć nieszkodliwy i wygadany :-) .
  • @Ijon raczyl Pan przegiac pałe :D moze dajmy ludziom szanse i nie odnosmy sie lekcewazaco bo zdaje sie, ze bez adminow strona wgle przestalaby istniec..a chyba dobrze, ze jest,nieprawdaż?:p
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2020/03/16 11:44
    @Ijon, widzę, że jesteś wygadany… ;) A jestem dietetyczką i dziennikarką, niedługo info o mnie pojawi się na stronie. A póki co - proszę, wróćcie do tematu, bo będziemy zmuszeni mocno moderować Wasze posty! Tu mówimy o rogalu :)
  • Ewa1401
    Tak trzymać nie zmieniać przyjętej formuły komentowania ponieważ co poniektórzy potrafią się rozpędzić ;-) .
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2020/03/24 15:31
    @Ijon Tego się trzymamy, jak i trzymajmy się tematu :)
  • aga_3456 2022/11/09 17:50
    Jak to jest z rogalem świętomarcińskim, czy to jest nazwa przypisana do tego jedynego w swoim rodzaju poznańskiego rogala czy sklepy i piekarnie mogą jej używać dowolnie? Zjadłam dzisiaj takiego rogala reklamowanego jako świętomarciński z Lidla i jestem mocno rozczarowana. Ciasto suche, nadzienia jak kot napłakał. Moje drożdżówki z makiem są o wiele lepsze. I zastanawiam się czy jadłam podróbkę czy prawdziwego rogala świętomarcińskiego.
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2022/11/10 09:14
    @aga_3456 Urząd miasta Poznań na swoich stronach informuje, że rogal świętomarciński ma unijny znak geograficzny, czyli certyfikat "Produktu o Chronionej Nazwie Pochodzenia w Unii Europejskiej", co oznacza, że "prawdziwy rogal świętomarciński jest wypiekany tylko w Poznaniu i w wyznaczonych powiatach Wielkopolski. Poza tym rejonem nikt nie może używać tej nazwy." Co przecież nie znaczy, że nie można wypiekać rogali TYPU świętomarciński ;)!
  • aga_3456 2022/11/10 13:08
    @Ewa1401 dziękuję za odpowiedź. Lidl reklamuje je jako rogale świętomarcińskie i jeszcze pisze że prosto z Wielkopolski więc wychodzi na to że to jednak oryginały. Pocieszam się jedynie tym że być może były mrożone na czas podróży i dlatego tak straciły na smaku. Przy okazji wizyty w Poznaniu podejmę kolejną próbę degustacji tegoż przysmaku:)
  • Ewa1401[autor ilewazy.pl] 2022/11/14 08:35
    @aga_3456 To chyba jak ze wszystkim - liczy się przepis i… talent wykonawcy. Nie znajdziesz też dwóch takich samych szarlotek i serników! ;) (Nie mówiąc o chronionych znakiem geograficznym oscypkach!)
  • ZJADŁAM :) był pycha i to całego .... a teraz bez wyrzutów sumienia godzina rowerku :) 1200 rogal serek na śniadanko i lekki obiadek około 2200 kcal .... nie trzeba się katować tylko ruszać ;) ps by przytyć trzeba zjeść 7000 kcal nadwyżki ;)
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555MZARruH1
  • 555
  • -1 OR 2+917-917-1=0+0+0+1 --
  • -1 OR 2+954-954-1=0+0+0+1
  • -1' OR 2+509-509-1=0+0+0+1 --
  • -1' OR 2+821-821-1=0+0+0+1 or 'QWMbZgLQ'='
  • -1" OR 2+12-12-1=0+0+0+1 --
  • 555
  • 555'"
  • 555%2527%2522'"
  • @@h4VzX
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555
  • 555

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę